Chyba większość z nas zimą odpuszcza sobie malowanie ust w zwykły dzień. Głównie przez zmiany temperatury - mroźne powietrze na dworze i gorące, suche w pracy czy w domu. Takie "zmiany klimatu" sprawiają, że usta pierzchną, a szminka przestaje na nich wyglądać dobrze... Są jednak okazje i dni kiedy szminka jest prawdziwym must have! Np. kiedy mamy kiepski humor i chcemy go sobie poprawić kuszącym kolorem lub... w walentynki ;) Chyba każda z nas chce w ten dzień wyglądać ładniej niż zwykle bez względu na to czy jest w długim związku, na pierwszej randce lub po prostu jest singielką. Wiem wiem, wiele z Was pewnie powie, że wcale tak nie jest, no ale cóż ;) Ja postanowiłam przetestować szminki, które idealnie sprawdzą się w zimny walentynkowy wieczór :)
Szminka dostępna jest w 20 odcieniach - od ciepłego beżu, przez delikatną brzoskwinię i energetyczny róż, aż po ciemny odcień wina. Przetestowałam 4 z nich. Jak oceniacie efekty? :)
2. Odcień Hibiscus
3. Odcień Honey Flower
4. Odcień Chocolate Rose
Zamówiłam sobie Honey Flower i nie wiem czy nie będzie zbyt brązowy, ale co tam ;D
OdpowiedzUsuńMożna stopniowac intensywność koloru nakładając jedną warstwę więc mam nadzieję, że będzie ok! Kolor jest raczej lososiowo-rudy ;)
OdpowiedzUsuńZależy mi na lepszym odcieniu naturalnych ust, może będzie ok :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku, naturalny kolor ust podkreca odcień Pink blossom
UsuńSą naprawdę świetne, satynowe a najważniejsze że długo utrzymują się na ustach. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że szminki szybko zyskują nowe fanki :)
Usuńach gdybym miała takie usta! wyglądasz zmysłowo...
OdpowiedzUsuńDziękuję, kochana jesteś !
Usuń