czwartek, 24 kwietnia 2014

Dodatek robi fryzurę - opaski

Moja Mama zawsze powtarzała mi żebym nie nosiła opasek bo jest mi w nich nieładnie;) Nie była chyba jednak zbyt sugestywna, bo wciąż bardzo je lubię. Są modne, wygodne... i mogą całkowicie odmienić zwykłą fryzurę. Lubię kreatywne wykorzystywanie rzeczy, które już mamy więc niektóre z moich opasek to po prostu wstążki lub złożone chustki. Na początek zrobiłam zdjęcia w trzech z nich, aby pokazać Wam jak je noszę;)





Ta opaska jest świetna na lato! Nałożona pod warstwę włosów tworzy fryzurę w stylo boho - idealną na weekendowe wypady za miasto lub na plażę. Kolor włosów, z których jest wykonana nie pasuje idealnie do mojego, ale uważam, że to akurat atut. Moim zdaniem sztuczne nie powinno udawać naturalnego, bo z reguły nie wychodzi to na dobre;) Niech więc będzie widoczne, że to opaska, a nie część moich włosów. A w tym przypadku jasny blond opaski świetnie komponuje się ze słonecznymi refleksami na pasmach. Jeśli Wam się podoba, możecie ją kupić w salonach marki Glitter.


 
 

To po prostu złożona i związana chustka. Wystarczy przewiązać nią włosy, a końce dowolnie upiąć lub związać w kucyk. Ja tym razem zawadiacko poupinałam pasma, aby tworzyły efekt celowego nieładu;) Uwielbiam nosić taką opaskę na co dzień do sportowych stylizacji - trampek i T-shirtów. Na oku robię wtedy, grubą czarną kreskę aby podkreślić lekko rockowy klimat.







Tę, z kryształków Svarowskiego (bartekjanusz.pl) dostałam w prezencie;) Nie lubię nosić jej w tradycyjny sposób. Wolę nakładać ją na wierzch fryzury, tak aby ozdabiała czoło. Zmienia wtedy zwyczajnie rozpuszczone włosy w uczesanie w stylu retro i modnie unosi pasma na czubku głowy. Dodatkowo zastępuje biżuterię. Masz więc z głowy zastanawianie się nad tym jaki naszyjnik, kolczyki, czy bransoletkę powinnaś założyć. Aby dopełnić ten retro look, do makijażu użyłam intensywnie czerwonej szminki dającej satynowe wykończenie. Na oku namalowałam zaś eyelinerem czarną kreskę. Przy tego typu make-upie należy zadbać o to, aby jego tło, czyli cera była idealnie gładka i nie za ciemna;) Na kryjący, jasny podkład nałożyłam więc odrobinę matującego, transparentnego pudru. Uważam, że w takiej stylizacji będziesz wyglądała szałowo na nocnej imprezie lub bankiecie!






9 komentarzy:

  1. Ostatni w stylu Art deco boska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - inspiracją była kolekcja Art Deco Dita Von Tees;)

      Usuń
  2. Wszystkie stylizacje i opaski piękne! Oby więcej stylizacji i pomysłów z takimi dodatkami;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już niedługo pojawi się kolejny post z cyklu dodatek robi fryzurę ;)

      Usuń
  3. Pięknie wyglądasz w drugiej i trzeciej, naprawdę!

    PS. Usuń weryfikacje obrazkową, pomożesz komentatorom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłą opinię i cenną wskazówkę:P

      Usuń
  4. najpiękniej w tej ala diadem cuuuudownie - jak na czerwony dywan na Oscarową galę

    OdpowiedzUsuń