
Przymierzając się do napisania tej recenzji, dzisiaj podczas pracy zaczęłam opowiadać koleżankom o moich doświadczeniach z kremami pod oczy... O tym jak rozczarował mnie poprzednio używany dermokosmetyk za 100 zł, a jak miło zaskoczył ten za 15 zł od Oriflame. Zauważyłam jednak, że coś jest nie tak, bo dziewczyny dość dziwnie na mnie patrzyły. Aż w końcu jedna przez drugą zapytały: Ty na prawdę używasz kremu pod oczy? Odpowiedziałam z nieukrywanym zdumieniem, że oczywiście, że każdego ranka i wieczoru. No jak to??!!! Jednak po chwili coś w mojej głowie zaczęło trybić... przypomniałam sobie jedną z konferencji marki Dermika i przedstawione na niej wyniki badań. Zgodnie z nimi okazało się, że ogromna ilość kobiet, szczególnie tych do 35 roku życia, w ogóle nie używa kremu pod oczy. I tak też było w przypadku moich koleżanek. Jedna nakłada na okolice oczu ten sam krem, którego używa do twarzy, druga nie używa zaś pod oczy niczego. Dla mnie, wychowywanej od 20 roku życia w redakcji kobiecego miesięcznika w dziale urody, wydało się to zaskakujące... Powiecie więc proszę jak to wygląda w Waszym przypadku? Czy krem pod oczy należy do Waszego must have?
Wracam jednak do opisu kremu, który okazał się prowokatorem całej tej sytuacji ;) Produkt Oriflame Love Nature, wbrew swojej nazwie naturalny nie jest;) Jednak jego inspiracją stał się jeden z darów matki natury: winogrona. Dodatek oleju z pestek tego owocu sprawia, że krem bardzo fajnie nawilża skórę i pomaga zachować jej jędrność. A moja skóra pod oczami to surowy sędzia: cieniutka i skłonna do przesuszania. Krem Oriflame Love Nature, ku mojemu zaskoczeniu utrzymuje ją jednak w bardzo dobrej kondycji. Jest nawilżona, a spojrzenie zachowuje świeżość. Po wielu innych kremach moja skóra wokół oczu była lekko podrażniona, piekąca i zaczerwieniona. Ten natomiast pozwala zachować jej uczucie komfortu. Nie spodziewałam się nawet, że krem w tak przystępnej cenie, będzie taki fajny! A dodatkowo lekka, przyjemnie pachnąca formuła i delikatnie różowy kolorek... Zdecydowanie polecam!